Dzisiaj dotarło do mnie małe zamówienie z Kallistry. Jestem całkiem mile zaskoczony tempem poczty ichniej i naszej. W piątek figurki zostały wysłane z Anglii, a dzisiaj dotarły do Ożarowa. Co prawda mniej zadowolony jestem z dziury w kopercie bąbelkowej, ewidentnie kogoś bardzo interesowało co jest w środku. Na szczęście nic nie zginęło, chociaż blisterki przyszły lekko sprasowane.
Zamówiłem 3 opakowania figurek (pierwsze kupione figurki od 6 miesięcy, jestem z siebie dumny że tyle wytrzymałem): serbską jazdę, bałkańskich włóczników i trebuszet. Jazda i piechota posłuży do stworzenia armii węgierskiej Macieja Korwina, jako drugiej do Basic Impetusa. W prawdzie walk pomiędzy Wołochami Włada Palownika, a Węgrami Korwina raczej nie było, ale ponieważ mam sporo figurek węgierskiego rycerstwa, konnych łuczników, wozy bojowe i piechotę będę musiał je jakoś wykorzystać. Może kiedyś pokuszę się o pomalowanie Turków ottomańskich.
Trebuszet kupiłem dla moich Mongołów, którzy pojawili się już na blogu. Pisałem wtedy, że brakuje jedynie podstawki artyleryjskiej żeby armia była pomalowana ze wszystkimi opcjami. Z tego co widzę, będzie problem z obsługą artylerii, która jest zwyczajnie większa niż figurki TB Line. W sumie nie ma się co dziwić, w końcu to Kallistra. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się z tym poradzić. Jedyne czego brakuje to czasu żeby to wszystko pomalować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz