Po malowankach w skali 28mm zatęskniło mi się do dziesiątkowych mikrusów. Postanowiłem zrobić odpoczynek od klimatów fantasy i wziąć coś na warsztat z historycznej półki. Ponieważ w zeszłym roku popełniłem husycką armię do DBA, wybór mógł być tylko jeden - Niemcy.
Na początek wybrałem coś prostego i szybkiego, czyli dwa elementy lekkiej piechoty. Figurki to chłopscy łucznicy produkcji TB Line. Modele ciekawe, szczegółowe, ale dwie z trzech dostępnych póz są niemal identyczne, różnią się jedynie nakryciem głowy. Trochę szkoda, ale to i tak lepiej niż gdyby była tylko jedna. TB Line wydało całkiem udaną serię średniowiecznych figurek, mniej więcej z okresu 1200-1300r. Niestety, od dłuższego czasu żadne nowe modele się pojawiają. Mam nadzieję, że obecna sytuacja ulegnie zmianie.
Jeśli chodzi o liczbę modeli na podstawce postąpiłem wg "husyckiego" schematu, czyli dwa razy więcej figurek piechoty na podstawce niż w przypadku 15mm, w przypadku jazdy będzie to 5 figurek rycerzy oraz 3 lekkiej jazdy.
Tymczasem zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Świetne mikrusy. Piękne masz te malutkie armie. Za każdym razem, jak je widzę u Ciebie, nachodzi mnie ochota na coś w 10 mm:)
OdpowiedzUsuńInkubie, zachęcam do spróbowania swoich sił z 10mm. Przy Twoim warsztacie efekty będą na pewno bardzo dobre :)
UsuńŚliczne te dwie bazy łuczników, robisz świetne podstawki, jakże ważne (a może najważniejsze) w figurkach skali 10mm. 9/10
OdpowiedzUsuńDzięki, o podstawkach jeszcze będzie na blogu :)
Usuń