Grudzień, z całą swoją świąteczną gorączką, nie sprzyja publikowaniu kolejnych postów na blogu. Nie mogę też napisać, że jestem w szale malowania i kolejne podstawki wychodzą spod mojej ręki w trybie ekspresowym. Jednak, mimo pewnego marazmu, udaje mi się coś zrobić.
Jak wcześniej pisałem, podstawowe elementy do Niemców są gotowe. W końcu też skończyłem prace nad obozem. Jest on dość prosty, dwa rycerskie namioty, drzewko, jakieś figurki ciurów kręcących się po obozie. Nie chciałem mu nadawać charakteru sugerującego jego "niemieckość", dzięki czemu mogę go użyć w przyszłości w innych średniowiecznych armiach. Element ciurów obozowych widziany na zdjęciu, wypożyczyłem od swoich Szwajcarów. Namioty są wykonane z papierowych szablonów dla skali 15mm, odpowiednio pomniejszonych, a po sklejeniu pomalowanych.
W następnej odsłonie bloga pojawią się zdjęcia rodzinne najnowszej armii.
Doskonale wygląda, piękny jest ten obóz. Świetne namiociki i genialne drzewko. Bardzo fajna całość.
OdpowiedzUsuńA taki tam obozik popełniłem, nie chciało mi się cudować ;) A na poważnie to dzięki za miłe słowa :)
Usuń