Buła

BUA (Build-Up Area) czyli teren zabudowany, jest jednym z rodzajów terenu w systemach DBx, ale nie tylko w nich. Najczęściej na polu bitwy widnieje jako mniejszy lub większy prostokąt, wycięty z kartonu lub materiału z postawionym małym domkiem w celu zaznaczenia o co chodzi, a czasem nawet i bez niego. Ponieważ nie tylko ładnie pomalowane figurki cieszą oko, ale także przyzwoicie wykonane makiety postanowiłem już jakiś czas temu wykonać BUA tak aby rzeczywiście przypominał zabudowania.

HotT - Black Knights

Ponieważ HotT jest systemem w który najczęściej grywam w ostatnim czasie, najwięcej też do niego maluję figurek. Dzisiaj fotki 3 podstawek Black Knight'ów do armii Vampire Counts, którą maluję dla brata. Armia właściwie jest już prawie skończona. W trakcie malowania są 3 elementy Grave Guards, potem już tylko Ghoule i bohater na Koszmarze. Same figurki do Vampire Counts są chyba najbrzydsze ze wszystkich wydanych przez GW do Warmastera.

HotT - Imperium vs Ożywieńcy

Jedną z rzeczy, które lubię w HotT, to to, że bitwę można rozegrać szybko, nie zajmować całego stołu w kuchni, ani targać ze sobą kilku pudeł z makietami. Ostatnio udało mi się rozegrać z kumplem taką szybką bitwę-niespodziankę w czasie małego spotkania, kiedy żony zajęte były rozmową na poważniejsze tematy. Poniżej relacja z rozegranej potyczki pomiędzy Imperium, a Ożywieńcami. Bitwa była luźna, ponieważ połączona z nauką zasad. Niestety, lepszych zdjęć nie udało się zrobić z różnych względów.

Impetus - Wołosi cz.2

Dzisiaj wrzucam na bloga zapowiadane wcześniej zdjęcia wołoskiej jazdy. Dwa elementy lekkiej jazdy i jeden bojarów. Herby na tarczach bojarów malowałem na podstawie rycin prezentowanych w "Armies of the Middle Ages, vol.2" autorstwa Ian'a Heath'a. Niestety, kolorystyka tych herbów nie była znana autorowi.

Warmaster inaczej

Kiedy w 2000 roku pojawił się na rynku Warmaster wydany przez GW od razu wiedziałem, że muszę zebrać jakąś armię do tego systemu. Figurki z uniwersum Warhammera (które bardzo lubię) w skali 10mm prezentowały się bardzo dobrze, dawały wrażenie zmagań całych armii na polu bitwy, a nie grupek żołnierzy jak miało to miejsce w przypadku Warhammer Fantasy Battle. W tamtym okresie udało mi się zebrać armię krasnoludów, i zagrać może kilka razy. Z braku partnerów do grania, temat umarł śmiercią naturalną. Mniej więcej po 10 latach wróciłem do systemu, zebrałem armię Imperium i ponownie zagrałem. Niestety, brak czasu na długie bitwy oraz miejsca do grania spowodował, że do Warmastera siadałem rzadko. Dlatego jak tylko ściągnąłem zasady do Hordes of the Things (HotT), zakiełkowała myśl, że spokojnie mogę wykorzystać zalegające kurzem figurki do Warmastera grając w ten szybki i prosty system.

Rusini

Dzisiaj przedstawiam drugą stronę konfliktu z publikowanego wcześniej raportu bitewnego. Prezentowana armia to III/78 Early Russian 1054-1246 AD do DBA wersji 2,2. Podobnie jak w przypadku Mongołów, figurki są produkcji TB Line. Nie pomalowałem jednego oddziału najemnych rycerzy, który jest dostępny w tej armii jako opcja dla sojuszników albo hord. Figurki mam, ale póki co chęci brak.

Porównanie "dziesiątek"

Dzisiaj chciałem przedstawić temat "dziesiątek" od trochę innej strony niż gotowe i pomalowane figurki. Na rynku jest kilu producentów figurek w tej skali. Zainteresowane osoby mogą wybierać spośród oferty Pendrakena, Magister Millitum, Old Glory, Kallistry, TB Line i pewnie jeszcze kilku innych. Poszczególni producenci często prezentują modele z podobnych okresów, co teoretycznie umożliwia stworzenie armii z figurek różnych firm.